
Izu: historia z widokiem na ocean
Poranek nad zatoką na Satoura Beach był magiczny. Pozostając w posłaniu, otworzyliśmy tylną klapę campera i na wyciągnięcie ręki mieliśmy wody Pacyfiku, łagodnie opływające kilka samotnych skał. De ...
Poranek nad zatoką na Satoura Beach był magiczny. Pozostając w posłaniu, otworzyliśmy tylną klapę campera i na wyciągnięcie ręki mieliśmy wody Pacyfiku, łagodnie opływające kilka samotnych skał. De ...
Poranek na michi-no-eki, czyli na przydrożnej stacji typowej dla japońskiej infrastruktu ...
Nadszedł dzień, w którym opuszczaliśmy Tokio, by wyruszyć do Hakone – miejsca słynącego z gorącyc ...